Riomaggiore

Oczywiście, leży nad samym morzem. I jest miasteczkiem, które ukochała...młodzież. Pełno jej na ulicach z plecakami, piwem, itd. Nie jest to dla nas przeszkodą, lubimy młodych, a wieczorem i nocą...możemy zniknąć w mieszkanku:-)
Wypakowujemy się, pierwsza kawa i ruszamy na miasto. Z naszego mieszkanka droga nad morze prowadzi w dół, powrót na pewno będzie trudniejszy.
I szybciutko, przechodząc podziemiami dworca kolejowego, docieramy nad morze. Chodzenie utrudniają położone wszędzie łodzie rybackie.











Z powrotem jest trudniej, ale równie przyjemnie. Przyglądamy się ludziom, oglądamy wystawy sklepowe, kupujemy...

Žádné komentáře:

Okomentovat